Pomysł na tartę zrodził się z chęci użycia w kuchni nieznanego mi do tej pory serka mascarpone:)
Ciasto:
mąka 150g
margaryna do pieczenia 100 g
1 żółtko
cukier puder 70 g
1 łyżka śmietany 12%
szczypta soli
Wierz:
ser mascarpone 350g
śmietana kremówka 200ml
cukier puder 30g
skórka starta z jednej dużej cytryny
owoce- w moim przypadku brzoskwinie ale świetne by były też np borówki
Wykonanie:
- Mąkę siekamy ze schłodzonym masłem, dodajemy żółtko, cukier puder, śmietanę,szczyptę soli i zagniatamy. Zawijamy w folię i na 30 min do lodówki.
- Formę do ciasta smarujemy masłem, żeby nam się nic nie poprzyklejało i wylepiamy cienką warstwą ciasta, pamiętając żeby około 3-4cm wyłożyć po bokach. Nakłuwamy ciasto widelcem i pieczemy przez 30 min w 200 st.C.
- Dobrze schłodzoną śmietanę kremówkę ubijamy z cukrem pudrem (wsypujemy stopniowo pod koniec ubijania). Gdy śmietana będzie sztywna powoli dodajemy ser mascarpone i ubijamy razem , aż uzyskamy gładką puszystą masę. Na koniec dodajemy drobno startą skórkę cytrynową.
- Kremem wypełniamy ostudzoną tartę i na wierz układamy owoce. Tartę wstawiamy do lodówki na min. 1godzinę
Nieznany mi dotąd składnik, czyli ser mascarpone jakoś mnie specjalnie nie oczarował- jest dosyć tłusty w smaku.
Smacznego :)